Do dyskutantów-Strona Centuriona

Nic na świecie nie zostało tak sprawiedliwie rozdzielone jak rozum: każdy uważa, że otrzymał dostateczną porcję.
                                                                                               Jacques Tati (1907-1982), francuski aktor i reżyser

MAMY  POROZMAWIAĆ  ?
         ... to  PRZECZYTAJ !


Witaj !
          Skoro to czytasz to znaczy, że jeszcze nie mieliśmy przyjemności poznania się wzajemnie jako dyskutanci :
Przeczytaj więc ten Dekalog dotyczący wzajemnego zrozumienia. Wybacz mi też, ale nie będę "owijał w bawełnę" i w krótkich
żołnierskich słowach przedstawię swoją propozycję licząc... że treść nie będzie budzić Twoich wątpliwości.
  W zamian za Twoje zrozumienie zobowiązuję się przed dalsza dyskusją przeczytać i ewentualnie zastosować się do Twoich postulatów, o ile zechcesz takowe mnie przedstawić. Dodam jeszcze, że poniższe odnosi się zarówno do dyskusji
na grupach dyskusyjnych, jak też i komunikatorach internetowych Gadu-Gadu czy Tlen.
Krótko mówiąc dotyczy wszelkich dyskusji w ogólności, a na grupie pl.soc.religia w szczególności.


1. PIERWSZE WRAŻENIE - Nawet nie próbuj zaczynać w stylu: "skąd klikasz??" albo "postukamy??".
Nie witaj mnie słowami  "siema", "hi", czy "hey". Jeżeli jednak masz taki zamiar - wypierdalaj!!!

2. PRZEDMIOT  ROZMOWY - Jeżeli chcesz ze mną porozmawiać, musisz wiedzieć po co i na jaki temat .
Na grupie dyskusyjnej przesądzanie rozstrzygnięcia przed dyskusją uważam za chamstwo nękające, a teksty w stylu:
"wiadomo że", " Bóg tak powiedział", " Biblia to słowo boże", "to rozstrzygnął Sobór...". za wodomózgowie .
Nie masz wypracowanego własnego przemyślenia tematu - wypierdalaj.

3. ZROZUMIENIE WZAJEMNE -  Nie zakładam z góry, że w dzieciństwie upadłeś na główkę i od tego masz do dzisiaj  poglądy "wykastrowanego ciecia", ale wymagam byś i Ty nie zakładał, że można mi wcisnąć każdą "ciemnotę" .... "synów bożych", "matek zawsze dziewiczych". Nie toleruję czegoś takiego na poziomie męskich dyskusji, chyba, że umówimy się, że obaj "rżniemy baranów".  Nie cierpię na strach przed Bogiem i nie wchodzę pod łóżko na dźwięk każdego słowa, które może mu się u mnie
w Twoim ewentualnym założeniu nie podobać .
 Nie nakrywam głowy nocnikiem i nie moczę pampersów w trosce o to jak On (Bóg) zrozumie moje słowa .
Niejaki Lolo na psr podobnie reagował, ale widać na "zdrowie mu to nie wyszło", gdyż dawno go nie widziałem .
Ja nie będę obrażał Ciebie, czy wyśmiewał Twoich poglądów o ile powstrzymasz się przed straszeniem mnie  - Jego
(znaczy Boga) gniewem.
 W końcu nie wiadomo czy On ma zamiar  mnie straszyć. Nie udawaj więc jego zastępcy wiedzącego co On chce i co go obraża.
Nie wymagam, abyś wierzył mi na słowo, że potrafię pierdnięciem wykoleić pociąg, ale i Ty nie wymagaj bym we wszystko co napiszesz wierzył bez zastrzeżeń.
I podstawowy warunek unikaj epitetów obraźliwych, abyś nie usłyszał podobnych z dołożeniem "należnego oprocentowania".
Zasada jest bowiem prosta usłyszysz to co mówisz w zakresie poziomu i kultury .
Nie powinieneś się spodziewać miłych słów jeżeli sam zachowujesz się jak cieć na odpuście.
Jest to chyba zrozumiałe bowiem ja nie mam zwyczaju nadstawiać "drugiego policzka" idiotom, którzy nic nie zrozumieli z nauk swojego ukochanego Jezusa !
Zastosuj się, albo - wypierdalaj !

4. ANONIMOWOŚĆ - Z całym szacunkiem - w dupie mam ile masz lat, jak wyglądasz i jak ma na imię twój pies.
Nie chcę Twojego zdjęcia i nie mam zamiaru dać Ci swojego. Interesuje mnie wymiana poglądów na konkretny temat
(patrz pkt nr 2). Odczuję potrzebę bliższej znajomości - dam znać. Jak nie pasuje to wiadomo - wypierdalaj.


5. SZACUNEK - Mimo iż nasza rozmowa toczy się wirtualnie pamiętaj o tym, że jednak po drugiej stronie siedzi żywa osoba,
z krwi i kości. Okaż szacunek - otrzymasz to samo. Nie zakładaj, że Twoja wiara jest jedyna, ani tym bardziej jedyna prawdziwa.
Bo w takim przypadku wszelka dyskusja staje się zbędna . Jeżeli masz zamiar "napinać się", lub leczyć swoje kompleksy za pośrednictwem Internetu, np. poprzez obrażanie mojej osoby - wypierdalaj.


6. ORTOGRAFIA - Zasadniczo używam polskich znaków diakrytycznych, ale nie mam nic przeciwko nie używaniu ich.
Jeżeli nie masz ochoty pisać z "ogonkami" - proszę bardzo. Jednak to co mnie bardzo irytuje, to kompletny brak ortografii.
Ja też popełniam czasem błędy, ale do "kurwy nędzy" nie w każdym zdaniu po trzy razy! Mam w "głębokim poważaniu"
to czy masz dysleksję, dysgrafię czy jeszcze jakieś inne dysmózgowie. Jeżeli piszesz w następujący sposób: "klikashh",
"pozdróffki", "warszaffki" lub: "cO sLyChAc U cIeBiE, bO u MnIe SpOx" to odbieram Cię jako człowieka opóźnionego w rozwoju
i takiego traktowania się spodziewaj. Z "dziećmi czatów" na pewno nie mam zamiaru prowadzić dialogu, więc (już się chyba sam domyślasz) - wypierdalaj!!!


7. FORMA - Nie wymagam tytułowania mnie docentem, doktorem, magnificencją, świątobliwością, ani ekscelencją, więc nie wymagaj tego i ode mnie. Chyba, ze prześlesz uwierzytelniony  notarialnie dokument uprawniający Ciebie do jego posiadania,
oraz podanie z poparciem stosowania tytulatury z właściwej Tobie terenowo parafii .Jeżeli jednak bez wspomnianych wyżej dokumentów masz zamiar się tego domagać - wypierdalaj !

8. EMOTY - Prawie każdy ich używa, w tym również ja. Mają swój urok i często ułatwiają komunikację. Jeżeli jednak zamiast normalnego zdania masz zamiar wysłać do mnie ciąg 10 obrazków - wypierdalaj; "komiks" i rozmowa na migi mnie nie interesuje.
 
9.  RZEKOME ZAGROŻENIA - Punkt niezwykle ważny, jeżeli nie najważniejszy. Nie toleruje żadnych, ale to kurwa ŻADNYCH tasiemców o formatujących dysk wirusach, demokracji w USA, czy inteligencji prezydenta Busha .Ani o "wartościach chrześcijańskich", czy potrzebie wspomagania budowy "Świątyni Opatrzności Bożej". Przesłanie do mnie takich wiadomości lub propozycji wsparcia jest równoznaczne z totalnym brakiem szacunku do mojej osoby (patrz pkt. nr 5).  Jeżeli jednak masz "siano" zamiast mózgu i wyślesz do mnie taką wiadomość, oznacza to, że jesteś bezmyślnym kretynem, który dał się zrobić w ciula przez innego ciula, żerującego na naiwności takich kretynów jak Ty. Masz zamiar wysłać do mnie łańcuszek, który ja mam odesłać komuś innemu, bo inaczej on złamie nogę - wypierdalaj !

10. SPOLEGLIWOŚĆ I ASERTYWNOŚĆ - Jeżeli mówię Ci, ze "jestem zajęty" (a nie zdarza się to często..."luzacki" facet jestem bowiem), to jest tak w rzeczywistości. Wydaje się to całkiem proste... Jednak widocznie nie dla wszystkich. Ja zrozumiem też brak czasu , czy chęci na wymianę poglądów u Ciebie. Nie zawsze mamy "dobry dzień" . Jeżeli będę widział cień sensu w tym co piszesz w miarę swoich możliwości sam ułatwię Ci argumentację . Nie będę udawał "niezrozumienia" rzeczy oczywistych, czy choćby mających wartość tylko czysto teoretyczną. Wykażę też zrozumienie, o ile wyczuję u Ciebie świadomość emocjonalną.
Nie toleruję jedynie "buractwa" i skrajnego szowinizmu !
Zauważ ...napisałem skrajnego ! Bowiem nie wymagam od Ciebie byś zachwycał się chińską muzyką, albo zwisał jedną ręką
na gałęzi w drugiej trzymając banana, bo tak czynił jakiś Kameruńczyk, dopóki nie został zatrzymany za świadome zarażanie naszych dziewczyn Aids.
  Jeżeli jednak czujesz, ze któreś "wypierdalaj" pasuje do Ciebie to widocznie masz rację, a ja mam w dupie czy Ci się to podoba czy nie. O ile przebrnąłeś do tego miejsca WITAM CIEBIE i POZDRAWIAM . O ile pierwsze 9 punktów mogło wydać Ci się pozerskie i niekulturalne - to tak właśnie MIAŁO TO WYGLĄDAĆ .
Ale odtąd nie będzie braku poszanowania Ciebie o ile nie złamiesz powyższych warunków.

 
 

                       Słusznie ....właściwe podejście do tematu !