Moneizm

Moneizm to najmłodsza religia świata choć jej nieuświadomione korzenie od zarania cywilizacji miały wpływ na ludzkie poczynania.
Był to jednak okres barbarzyński tej wiary, gdyż nie istniała wtedy właściwa celebracja i do tego nie była ujęta w kanony.
Powstawały one stopniowo wraz z kształtowaniem się kapitalizmu i wzrostu uprzemysłowienia.
Najwcześniej moneizm wyznawany był w Anglii.
Od połowy XVII wieku stopniowo zdobywał coraz większe rzesze wyznawców.
W końcu XVII wieku i na początku XVIII przeniósł się do Francji, a potem do Niemiec.
Najpóźniej  religię tę zaczęli wyznawać Rosjanie.
W Polsce rozwijał się bardzo dynamicznie od lat osiemdziesiątych XX wieku.
Twórcą moneizmu w Polsce był Leszek Balcerowicz. Upowszechnienie nastąpiło wraz z dewaluacją złotego i drakońskim
wzrostem oprocentowania kredytów sięgającym w szczytowych momentach 40 % w skali miesiąca.
Koszty wprowadzenia moneizmu ponieśli oczywiście najbiedniejsi, bo to należy do kanonu wiary.
Jako przykład można podać książeczki mieszkaniowe. Jeżeli ktoś miał zawinklowany (wplacony do banku) pełen
wkład mieszkaniowy wart na obecne pieniądze około 300 000 zł. w latach siedemdziesiątych XX wieku, to po po upływie
30 lat na początku XXI wieku wartość takiego wkładu nie wystarczała do zakupu paczki dropsów, jeżeli ktoś chciał ten
wkład wycofać.
Jeżeli nawet zdecydował się na zakup mieszkania to i tak wartość jego kapitału po 30 latach oszczędzania spadła
z 300 000 zł  do jakiś 60 000 zł.
Prof. Leszka Balcerowicza nazywamy twórcą polskiego kapitalizmu i demokracji.
Bowiem demokracja polega na tym by głupi naród rządził przez swoich mądrych przedstawicieli.
Nazywamy to teorią "selektywnego strzyżenia" i jest ona tak stara jak sama ludzkość.
Moneizm jak każda religia posiada kapłanów. Są to urzędnicy wyższego od nas szczebla, którzy wspierają nas w wierze.
Będą to więc wszelkiego rodzaju prezesi, dyrektorzy, bankowcy, a nawet jeżeli zaliczamy się do "owieczek pospolitych"
zwykli kierownicy i drobni przedsiębiorcy.
Religia ta jako jedyna nie jest zwalczana przez inne wyznania. Niektóre z nich nawet usilnie ją propagują.
Celuje w tym Kościół rzymskokatolicki, który w zasadzie przeszedł do niej całkowicie zatracając starą własną wiarę.
Zostawił tylko "witrynę" w formie celebracji, by dotychczasowi wyznawcy nie opuścili go całkowicie.
Jednak elita - czyli kler całkowicie podporządkowała się nowej wierze dostrzegając jak obie się wspaniale uzupełniają .
Moneizm wręcz doskonale wpływa na poziom życia kapłanów rzymskokatolickich. Panuje nawet przekonanie, że został zesłany w
darze przez Jehowę by wzmocnić Kościół Chrystusowy.
W każdym bądź razie jest to wyraźny dowód na to, że katolicyzm watykański jest religią niezwykle tolerancyjną i skłonną do dialogu
z innymi wyznaniami. Oszczercy, którzy twierdzili że chrystianizm  rzymski jest religią walczącą, drapieżną i nietolerancyjną mogą
przekonać się jak bardzo się mylili w swoim antyklerykalizmie. Bowiem moneizm jest entuzjastycznie wprost wyznawany przez kler
katolicki.

       Zasady wiary:
Moneiści wierzą w pieniądze, które są transcendentalną mocą sprawczą.
Moc ta jest dualistyczna.
To znaczy jako moc ma postać duchową, natomiast w jednostkowym wymiarze
jest materialna i rozpoznawalna przez zmysły człowieka. Wierny doświadcza jej
jako łaskę uświęcającą pod koniec miesiąca za pobożną i zgodną z nauczaniem
wiarę jako członek tej wspólnoty religijnej.
Łaska spływa więc na niego za podporządkowanie się zasadom wiary, ale też i
za rzetelne wypełnianie obowiązków religijnych. Tak więc możemy je wypełniać
pracując w fabryce, kopiąc doły i budując drogi. Możemy też o ile posiadamy odpowiednie
wykształcenie i przede wszystkim znajomości - pełnić rolę kapłana sprawując funkcje
kierownicze.
Moneizm jest nowoczesnym światopoglądem religijnym i nie rozgranicza wyznawców na laikat i duchowieństwo jak miało to miejsce
w katolicyzmie.. Kapłan nie wypełniający należycie obowiązków religijnych może przestać nim być
w każdej chwili. I odwrotnie - szeregowy wyznawca (robotnik) może stać się kapłanem o ile zostanie powołany przez wyższych
stopniem kapłanów. Ważna jest tylko pobożność i wzorowe wypełnianie obowiązków religijnych.

Sakramenty:
- Spowiedź. W zasadzie jest powszechna, ale mile widziana też tzw. "na ucho" w przypadkach złamania przykazań. Dobrze jest
więc w przypadku spóźnienia do pracy, czy niechęci do niej wyspowiadać się kapłanowi - bo może być to poczytane za okoliczność łagodzącą
i skutkować czasowym tylko zwolnieniem z obowiązków religijnych. Niekiedy nawet płatnym ( jak w zwulgaryzowany
sposób określa się niekiedy łaskę uświęcającą należną wiernemu mimo braku świadczenia obowiązków
wobec wiary).
Moneizm dopuszcza też, a nawet zaleca spowiedź za innych. Malkontenci nazywają to kablowaniem,
albo donosicielstwem. Jest to jednak dowód pobożności i właściwej postawy w wierze.
Już Kościół katolicki praktykował poprzez swoich kapłanów wykorzystanie spowiedzi  "na ucho" jako
rodzaj posłania kapłańskiego. Najczęściej we współpracy z SB lub policją.
Służba Kościołowi - Celem naszym jako wiernych kościoła moneistycznego jest praca na jego chwałę.
W tym celu używamy narzędzi kultu, które są bardzo zróżnicowane. Może to być bowiem łopata lub
kilof, ale też i obrabiarka laserowa czy nawet długopis lub komputer.
Narzędzia są ważnym elementem kultu i zastąpiły używane kiedyś dzwonki, kadzidła, kielichy itp.
Istnielii nawet kapłani, którzy zaliczali do nich mercedesy czy maybachy.
Było to w czasach, gdy istniało jeszcze cło graniczne. Poprzez narzędzia wierni wypełniają obowiązki
religijne i pozyskują Łaskę uświęcającą, która jest im niezbędna.
Ona jest również elementem komfortu psychicznego, gdyż wierni realizują się poprzez jej obecność

                                       Niewłaściwe lub opieszałe wypełnianie obowiązków religijnych skutkuje zmniejszeniem, a nawet całkowitym
pozbawieniem komunii, a co za tym idzie upadek autorytetu w środowisku. Czasami nawet w rodzinie.
Obowiązki wiernego wobec Boga spisane zostały w kanonach wiary zwanych "Kodeksem pracy".
Tak więc dobre samopoczucie własne i najbliższej rodziny zależy od ilości łaski uświęcającej jaką
otrzymamy. A im więcej jej będziemy otrzymywać tym bardziej będzie ona nas wzmacniać i wspierać
w dalszej służbie Bogu.
Łaska uświęcająca jest wiec ściśle uzależniona od komunii, czyli konsumowania samego Boga w części należnej
wiernemu.

             Trializm
Trializm to pojęcie oznaczające Boga i Łaskę uświęcającą  jednocześnie. O trzeciej osobie boskiej powiemy później.
Są to dwie różne postacie w dwóch osobach, ale będące jednocześnie jedną osobą. Jest to wielka tajemnica wiary i zagłębianie
się w nią nie ma sensu, albowiem dużo mądrzejsi od Was do dziś nie opuścili psychiatryka usiłując ją rozwikłać.
Najprościej można to tak określić. Bogiem jest pieniądz. Łaska uświęcająca jest natomiast działaniem duchowym jakie niesie ze sobą
kontakt z Bogiem Pieniądzem. Bez kontaktu z Bogiem marniejemy. Popadamy w stres, a przy dłuższym jego braku podupadamy
na zdrowiu. Możemy nawet stracić życie. Nazywa się to śmiercią głodową.
Dualizm jest więc manifestacją Boga, który jest jak najbardziej fizyczny poprzez swoją
duchową emanację. Emanacja ta to właśnie łaska uświęcająca, czyli wulgaryzując
przyjemność pożytkowania siły nabywczej.
Trzecią osobą boską jest kapitalista. Dokładniej wszyscy kapitaliści.
On to bowiem stworzył pieniądz i Łaskę.
Jest wiec inaczej więc niż w starszym chrystianizmie, gdzie to Syn Boży był był człowiekiem
zanim stał się Bogiem. W moneizmie to człowiek poprzez swoje działanie wykreował Boga.
Bóg Pieniądz wraz Kapitalistą tworzy Dualizm, albo inaczej Przymierze. Natomiast Trializm
jest oddziaływaniem Przymierza na człowieka poprzez Łaskę. Podsumowując więc :
Kapitał + Pieniądz+ działanie pieniądza są przejawem Trializmu i stanowią Trzech w Jednym.
Żadna z osób boskich bez obecności pozostałych nie może działać samodzielnie.
Dopiero razem kierują losem wiernych. Nazywamy to nierozłącznością boskich osób
w działaniu boskim. Dociekliwi badacze religijni czasami zadają takie pytanie:
"No dobrze, ale przecież jest wielu kapitalistów, którzy mają bezpośredni dostęp do Łaski
uświęcającej i nie korzystają z pośrednictwa Boga Ojca-Pieniądza. Są to "korytowcy",
czyli rząd. Nie jest to prawda !
Bowiem o ile oni mogą odczuwać przyjemność posiadania (łaska) to jeżeli nawet oni nie
płacą robi to za nich wyspecjalizowana agenda rządowa regulując ich rachunki.
Mamy więc jednak przejaw działania Boga Pieniądza. Ponadto słowo Kapitalista należy
rozpatrywać jako byt złożony !
Określić go możemy jako sumę działań wszystkich tych którzy kreują Pieniądz, czyli Boga Ojca.
Jest to więc byt stanowiący niejako sumaryczne działanie (emanację) bytów jednostkowych.
Inaczej więc mówiąc moneizm jest Triadą boską wykreowaną przez działanie ludzi, którzy powołali do życia Boga Ojca - Pieniądz.
Można to porównać do działania mrowiska, które choć jest zbiorem wielu tysięcy jednostek podstawowych (mrówek) w swym
działaniu jest pojedynczym organizmem. Możemy więc powiedzieć że to człowiek wykreował Boga (Pieniądz) .
Posiada taką właściwość, że emanuje energią, która nas odżywia i uszczęśliwia.
Wiemy już, że wierni nie mogą żyć bez Triady. Kochają ją i pragną jej bliskości. Jednocześnie Triada nie mogła by istnieć bez
człowieka w przejawie jakim jest jej moc sprawcza wobec ogółu wyznawców.


 

 Świątynie i miejsca kultu.

Kult moneizmu i celebracja odbywają się w świątyniach
zwanych marketami.
Tam właśnie następuje emanacja Łaski  uświęcającej wobec
transsubstancjacji pieniędzy na towar.
W zasadzie słowo transsubstancjacja nie jest
tu najbardziej adekwatne, bo w katolicyzmie
ma inne znaczenie. Lepszym będzie
transmutacja, lub po prostu zamiana.

Tak więc wierni po otrzymaniu komunii którą,
jest pozyskanie Boga w jakiejś małej
przypadającej na nich części udają się do
świątyni na nabożeństwo. Są to tzw. ZAKUPY.

Nabywane tam przedmioty w większości nie
są im do niczego potrzebne .
Ale tak już jest religiach, że nie wszystko jest racjonalne i zrozumiałe.
Proces otrzymywania zakupów w zamian za komunię jest dość złożony i odbywa się zgodnie z zasadami wiary. Każda więc rzecz,
którą otrzymujemy posiada określoną wartość w Bogu i łasce uświęcającej, którą jest - przypomnijmy radość duchowa z powodu
otrzymania darów boskich. Wartość ta jest określona i zapisana w dokumentach świątynnych i mocą boską transmutowana .
Urządzenie które tej zamiany dokonuje to transmutator, transubstancjator - lub w gwarze kasa fiskalna.
Celem życia każdego wiernego jest otrzymanie komunii, czyli części ciała Boga, którym jest pieniądz
To daje wiernemu spełnienie i zaspokojenie pragnień. Odczuwa on wtedy błogie zadowolenie, które nie
da się z niczym porównać.
Oczywiście każdy w inny sposób przeżywa stan Łaski, który jest wybieraniem i otrzymaniem różnych
dóbr materialnych w zamian za ciało Boga (komunię). Są tacy, którzy mają tak wykształcony stan łaski,
że wystarcza im do spełnienia (nirwany) kawałek salcesonu lub piwo.
 Ale też i tacy, o bardzo wysublimowanym stosunku do moneizmu, że wymagają bardzo specyficznego
doświadczania Łaski. Są to więc np. świątynie zwane Jubilerami oferujące złoto, platynę i brylanty.
Lub salony z samochodami maybach i porche.
Sposób doznawania łaski może więc być bardzo różny, a i sam jej proces złożony i wysublimowany.
Są to jednak tylko przejawy działania Łaski uświęcającej w danej grupie społecznej.
Moneizm choć jest religią młodą rozwija się dynamicznie.
Poza klasycznymi wartościami moneistycznymi takimi jak dobra konsumpcyjne kreuje on również wartości wirtualne
wchodzące w skład celebracji i komunii. Są to na przykład modne ostatnio prawa do ochrony własności intelektualnej.
Czyli jeżeli ktoś napisze książkę, a my ją przeczytamy bez jego zgody (zapłaty) to go okradliśmy. Nawet jeżeli on tą książkę
umieści w Internecie, albo położy na ulicy.
Uważajcie wiec drodzy wierni bowiem odwiedzając znajomych możecie wdepnąć na przykład w ekstrementy ich kota.
A kot stanowi przecież ich własność. Więc i jego gówienko też. A wy je zniszczyliście bez ich zgody.
Mogą wiec was zaskarżyć o zniszczenie własności prywatnej i do tego naruszenie praw własności intelektualnej.
Bowiem to gówienko stanowiło oryginalną choć niezamierzoną kompozycję ekstrementową. Czyli coś porównywalnego z planem
architektonicznym waszego domu, który przecież nabywacie i jest on chroniony prawem autorskim.
I przegracie ...płacąc odszkodowanie.
  Może jeszcze nie teraz....ale już niebawem.

Słowniczek pojęć:
Triada - Trzy osoby boskie dzięki którym nastąpić może transmutacja (zamiana Boga na towar). Są to:
Bóg - Pieniądz(Money)
Łaska uświęcajaca - Doznanie boskości przy otrzymaniu dóbr.
Kapitalista- zbiorowy organizm ludzki majacy moc wykreowania Boga Pieniadza.
Świątynia- Market(sklep). Miejsce emanacji Łaski uświęcającej.
Moneizm-Religia nowożytna oparta na kulcie pieniądza.
Transmutator - Zwany też kasą fiskalną.
Transmutacja- Zamiana sacrum na towar.
Sacrum pause - otrzymywanie ciała Boga mimo nie pełnienia powinności religijnych (potocznie urlop).
Sakramenty:
Spowiedź, Łaska uświęcajaca, Transmutacja, Sacrum pause, komunia.
Komunia-Otrzymanie pieniędzy (części ciała Boga) , które w świątyni transmutują na towar. Uczucie jakie przy tym doznajemy nazywamy Łaską uświęcającą.
 

                Ołtarz koncelebracji nabożeństwa w moneizmie.

 

     Schizmy i kulty:
Polegają na nieuznawaniu Trializmu (antytrializm) czyli jednej lub nawet dwóch osób boskich.
Należy do nich Kult cargo
http://www.xorceria.com/slownik/kult_cargo.html
i Śmieciarstwo (
Salvage of garbages)
Najczęściej jest to próba kradzieży, lub odzyskiwania towarów poza świątynią (ruch antyteistyczny) lub w sposób nielegalny w samej świątyni ( złodziejstwo marketowe).
Szczególnie w tym ostatnim przypadku dochodzi do obrazy Boga i zbeszczeszczenia świątyni.
Stosowane dotychczas kary wydają się być niewystarczające. W przypadku corpus delicti powinno się stosować karę śmierci.

 

        Obraz schizmy w postaci tzw. kultu śmietnikowego, gdzie Bóg   Pieniądz nie jest  czczony.