Czy to ja ...czy to
wspomnienia ?
Cienista
aleja,.. wierzby płaczące Wciąż uciekają me wspomnienia drżące. Przede mną zmykają w lesie pełnym czaru, Zatrzymają się czasem,
A nieraz
nikną w bezkresie. Zastanawia mnie tylko co jutro przyniesie. Odchodzę w cień drogi i się nie zmieniam Bo wszystko
z czasem jest juz bez znaczenia. Chwile
przemijają, nadchodzą nowe Choć nie są
w pełni jeszcze gotowe.Chcę
zapamiętać piękny zachód słońca, Chmurę
burzową jak zmienia się bez końca. Lecz
wszystko to znika w mroku Zamazane w
codziennych spraw natłoku .....
mnk
(dodane 13.03.2008 r.)
Czymże jest miłość ?
Czym jest
właściwie ? ... nie wiem. Namiętnością czy tylko przyzwyczajeniem, porywem
wiatru w bezmiarze pustki ? Rozkwitem kwiatów, wypuszczeniem liści ?
To na początku zapuszczanie korzeni, później dbanie o rozwój (nic się już nie zmieni)
potem rutyna zżera cię od środka i wypatrując następnego schodka czekanie na
zmianę, na coś co było, co gdzieś umknęło, przede mną się skryło.
Czy nic już z tego nie pozostało ? Zostało tak wiele, lecz już tak mało. Czas nas pogania, wszystko się zmienia
i ponad ciebie nic już nie ma znaczenia. Więc cóż jest miłość ?
Nadal nie wiem, namiętność czy tylko
przyzwyczajenie....
mnk luty
2008 (Trzeci z wierszy Moniki 12.III 2008r. grupa pl.soc.religia )
Za późno !
Za późno na łzy, za
późno na żal. Zamiast patrzeć przed siebie oglądam się w dal. Czasami czuję się jak złodziej wykradając czas sama sobie. Coś co odeszło ,... poszło w zapomnienie, nie wróci już do mnie jako me wspomnienie. Wciąż czegoś szukam, gonię za mrzonką. Nie zauważam, że mego życia słonko zaczyna przygasać ..., przesłaniają je chmury. Nigdy się nie poddawaj
... i głowa do góry
! Wciąż słyszę te słowa choć mnie już nie dotyczą, ZEGARMISTRZ juz zasnął - dni mi juz nie liczą. Te są dodatkowe, a na nie ... nie zważam i ciągle tylko te słowa powtarzam. Nigdy się nie poddawaj ! ... i głowa do góry !.
mnk 14.03.2008 r.
Twój dotyk ...
Gorączka trawi
wciąż moje ciało. Widzę cię często lecz wciąż za mało. Twój dotyk na skórze, twa ręka w mej dłoni, NIE ODCHODŹ JESZCZE ... wiem czas nas goni. Z tobą radosne chwile uniesienia, jak żar pragnienia - dotknięcie marzenia.
mnk 02.01.2008
(dodano 17 marca 2008 r.)
Sen życia
INTERNET
... cóż za cudowne dzieło !Niewiarygodne ! Skąd się to wzięło ? Pełna zachwytu strony przeglądam, Czasami nerwowo na zegarek spoglądam . Już dwunasta ! Ach ! ... jeszcze chwila,
Wciąż za godziną godzina mija. Czwarta nad ranem ! Czas juz się położyć, w miękkiej pościeli swa głowę złożyć. Chwilę odpocząć - by jutro na nowo móc czytać listy i posty, To słowo, które nie milknie i ciągle powstaje i może tyle dla potomnych zostaje, Jak mała muszka w bursztynie zatopiona
w
płynącym czasie na wieczność zawieszona
mnk 18.03.2008
(dodane
26 marca 2008 r.)
Marzenia
Wędrujemy przez
życie w pustce samotności. Choć nas tak wielu sami jesteśmy.
Sami?.... Lecz szukamy na nowo i ciągle jest w nas nadzieja, oczekujemy lepszego, gdy wszystko się zmienia. O podróżniku życia galopując w biegu zatrzymaj się na chwilę w bezmiarze bezkresu wsłuchaj się w szum morza wsłuchaj w szelest liści, w zorzy kolorach niech sen twój się przyśni. zatrzymajmy chwile i nasze marzenia niech się spełnią...
mnk
(dodane
29 marca 2008 r.)
Na obczyźnie
czujnie... odczuwam życie podwójnie. Nie dosypiam, nie dojadam, prawie z nikim nie gadam, o tym co tutaj się dzieje. Życie umyka - przez palce się leje ! Jeszcze chwila i wrócę z powrotem, lecz wyjazd ciągle odkładam na potem. Jeszcze ten miesiąc, jeszcze rok
... a może lata ? I tak wszystko ze sobą się splata. Nie mam miejsca swojego na ziemi. Tutaj ojczyznę inaczej się ceni. Myśl o zostaniu tu napawa obrzydzeniem. W kraju jak wrócę będzie tylko .... wspomnieniem miłym
- bo pamiętamy tylko miłe chwile. Bo chyba w końcu dla nich się żyje ?
Mnk 07.05.2008
(dodane 8
maja 2008 r)
Wątpliwości !
Czy
wyrażenie myśli płynących w eterze, które odbieram, gdy nostalgia mnie bierze, można poezją nazwać ? Nie wiem - w szczegóły nie wnikam, Po prostu oczy zamykam i pośród głosów wołania taki, a nie inny się obraz wyłania. Nie mogę podpisać czasem się pod wierszem. Bo po pierwsze ! Ktoś przeze mnie przemawia. Po drugie !
Ktoś po mnie poprawia. Po trzecie i NAJWAŻNIEJSZE, ... nie wiem czy to są wiersze !
Mnk
22.05.2008
(dodano 25 maja 2008 r.)
***
Nie wracaj ! - usłyszałam Dlaczego ?
- spytałam. Już miało być dobrze, juz jest przecież lepiej. Nie wracaj !
- słyszę od ciebie. Ile jeszcze mam czekać ? Kredyt skończyłam spłacać i teraz mam tam nie wracać ? - Nie wracaj !
- bo nie ma po co, Latarnie nie świecą juz nocą. Pogrążamy się w mroku codzienności, wyprani ze swojej prywatności.
Żyjąc z dnia na dzień słuchamy obietnic politycznych. Dla jednych to nadzieja, a nas nie czeka juz NIC...
Mnk 10.06.2008
(dodane
13.czerwca 2008 r.)
***
Odwiedziłam swój dom rodzinny, niby ten sam - a taki inny... Po pokojach krążąc,
dotykiem staram się pobudzić w starych sprzętach życie. Przekładam bibeloty,
odkurzam wspomnienia, "a to pamiątka po babci",
lecz juz jej nie ma... Przekładam wszystko. jakbym album oglądała, wracają wspomnienia z mojego dzieciństwa, wszystko gdzieś umknęło,
płaczu jestem bliska. Żal ściska serce, że mnie tu tyle nie było i beze mnie się tyle zmieniło ...
Mnk
-brak daty
(dodano 27 lipca 2008 r,)
"Oczywiście ... bez tytułu !"
Późna jesień, zeschłe liście chrzęszczą mi pod stopami, Krążę wieczorną porą pustymi alejkami. Powietrze "oddycha" palącymi się zniczami, ... skądś zapachniało chryzantemami. Staję przy nagrobnych płytach, Zastanawiam się rozmyślam,
... daty na nich czytam, Oglądam zabytkowe natchnione figury
aniołów i krzyży. Zatrzymuję się, Patrzę na twarz anioła... W świetle zniczy on swe skrzydła rozwija, Chwyta mnie za rękę do góry się wzbija. Świat wiruje w druga stronę pokazują się czasy wcześniejsze, Opowiada mi ludzkie historie, Każda fascynująca,
lecz na każdego czeka to miejsce... Co dzieje się potem ? - pytam. Nie usłyszałam wszystko znika. Stoję i patrzę w zamyśleniu na twarz anioła... Czar pryska, lecz czy to snem było ? Szkoda że nie usłyszałam, widzenie się skończyło....
Mnk 27.09.2008 (dodane 2 paźdz. 2008 r.)
Złoty kubek.
Nad modrym potokiem mieszkała,
w domku dziewczynka mała.
Chodziła codziennie koło potoka,
a rosła tam złota jabłonka.
Złote liście ona miała,
złotą korę posiadała.
Dziewczynka bardzo chciała,
mieć złoty kubek do podlewania
roślin i kwitów ...ulubionych dzieci
przyrody
i ciągle zerkała do wody,
lecz były to tylko marzenia,
a nie każde marzenie ma moc spełnienia.
Mnk 1984
dodane
25 listop.. 2008 r.)
Jest taki dzień !
Jest taki dzień, całkiem inny
radosny, ciepły i rodzinny.
Wszyscy wszystkich słuchają,
wszyscy prezenty dostają.
Wszyscy odnoszą się uprzejmie
do siebie.
Sielanka jak w niebie !
I niech tak zawsze już będzie.
Niech dnia tego świąteczny blask
pozostanie w nas cały czas.
Mnk
(dodane 6 stycznia.2009 r).
Czasami gdy nie mogę zasnąć o tobie
myśląc staję w oknie i patrzę nic
nie widząc.
Myślą tak daleko jestem na południu,
Kiedy Cię znów zobaczę ?
Na święta ... w grudniu ?
Tyle czasu minęło jak jedna chwila,
od Twoich pocałunków delikatnych
jak powiew motyla,
Co siedząc na kwiatku,
swe skrzydła rozwija,
I do góry się wzbija,
powodując powietrza wibracje.
Później gorący jak w upalne wakacje,
spragniony wędrowiec szukający
ochłody
do oazy dociera... i doznaje
spełnienia...
Mnk Listopad 2008r
(dodane 6 stycznia 2009 r.)
Pewna myśl spędza mi sen z powiek.
Nie daje mi spokoju cokolwiek robię.
Wszystko błahe się wydaje,
w porównaniu z tym co się stanie.
Wiem, że to nadejdzie
...to nieuniknione.
Gdy czas się dopełni,
będzie już skończone.
Chcę żyć każdą chwilą,
chcę zatrzymać czas.
Cokolwiek czynię to jak pierwszy,
... a nie ostatni raz.
MNK
13.04.2009 (3 rano)
(dodane 15 kwietnia 2009 r.)
cykl: Poezja kuchenna
Klepsydra.
W
bańce ziarenka się przesypują,
na gazie jajka mi się gotują.
Wciągam majonez, musztardę,
by związać ze sobą,
zrobić z nich kokardę.
Biorę pomidory, ser żółty, jakieś sałatki,
będę robić z nich kanapki.
Rozsmarowując na kromce masło
uważam, by pod jajkami
na kuchni nie zgasło.
Ostatnie ziarenko znika w otchłani,
gaz juz się nie pali.....
MNK
13.04.2009 (5.30 rano)
(dodane 15 kwietnia 2009 r.)
|
Z sobą
sam na sam.
W świadomym naszym bycie,.. gonimy za życiem. W naszym świecie wewnętrznym,... jesteśmy kimś
piękniejszym. Dobrze mi jest samej ze sobą, choć.... wewnątrz
tęsknię za tobą. Zgiełk agory świata zewnętrznego
nie pozwala mi połączyć tego świata jednego z drugim. Wędrówka z bytu do drugiego bywa trudna
, a czasem nawet bolesna, lecz ciągle dążymy do samodoskonalenia i lepszego w przyszłości spełnienia siebie i swojego JA podmiotowego.
Kim byłam ? Kim jestem bez ciebie ? Ja jako przeszłość patrzę przed siebie. Czy odnajdę me myśli zagubione po drodze życia? Czasem odnalezione gubią się w bezkresie moich marzeń i jestestw -
bytów namnożonych, Pokrywają się,.. niszczą, jednoczą jak zapis na dysku,
Trzeba zrobić porządek
i znów byt się zmienił, zgubił mi się wątek... i znów wszystko powróciło na sam początek.
mnk luty 2008 r. (wiersz Moniki
12.III 2008r. grupa pl.soc.religia) Otrzymałem więc ten wiersz w prawie 1 rocznicę
nadesłania pierwszego ...obok
=> |
Bene Elohim
Upadłe anioły ukryte
śpią w nas. Odrzuciły swe skrzydła, by w nas pozostać, Czy są częścią duszy ?
Nie ! ... To one są duszą, Wszystko dla nas poświecą i w podróż wyruszą. Zamieszkały w nas same i wciąż nam pomagają, My jesteśmy nimi,
One nadzieje nam dają !. W pustce samotności oczekują pomocy. W naszych sercach drzemią,
Chcą wyjść z cienia nocy. Obudź w sobie anioła ! Pozwól by cię prowadził Będzie ci oparciem i nigdy cię nie zdradzi, Pomoże gdy upadniesz - jak wydźwignąć poradzi... On sam kiedyś upadł u zarania dziejów. Mój się już obudził. Wszystkiemu podołam z nim ! Anioł we mnie drzemał
.....BENE ELOHIM.
MNK CZERWIEC 2007 (dodane 15 marca 2008 r.)
Przed snem.
Zamykam
oczy i kreślę obrazy moich myśli, Moich marzeń. Czasem ujrzę Ciebie w odblasku monitora to znak... że już najwyższa pora wyłączyć komputer.
Czekanie na twe wiadomości - e-maile Nieznośne ! Czytanie ciebie - radosne jak w siódmym niebie ! Blakną obrazy gdzieś kreślone,
Juz o nie nie pytam. Pojawiają się znowu znów, bledną.
Zasypiam...
mnk 15.03.2008
dodano 17
marca 2008 r.)
Mój Bóg !
Jaki jest mój Bóg
? Jest Bogiem Miłości. Nie taki jak ten z Biblii pełen zazdrości. Jaki jest mój Bóg ? Wciąż Go poszukuję , Jawi mi się jako JHW choć tego nie czuję. Część nauk jest dla mnie ponadczasowa. Część śmieszna, przyziemna,
czasem małostkowa. Czasem szukam Go w Biblii czasem w ptaków śpiewie. Raz jest drzewem ...raz ptakiem raz na ziemi, raz w niebie. Czy Go kiedyś znajdę tego jeszcze nie wiem. Ciągle Go jeszcze szukam, i choć nie znam to wierzę...
mnk
(dodane 29
marca 2008 r.)
Wiara (w
siebie...)
Dajesz sygnały bym mogła wierzyć ! Dajesz sygnały bym mogła się cieszyć, życiem pełnym słońca ! I tak pozostanie aż do końca!
Mnk 15.04.2008 (dodane 6 maja 2008 r.)
Jak wypowiedzieć
myśli mam ?
Napisać wierszem
? Wyrazić swe myśli, ale nie dźwiękiem lecz na papierze zatrzymać je w czasie
.... i uwiecznić w przyszłości ? Czy gniewa się o to pióro i papier ? Wyrażam swe myśli w głowę się drapię. Chce coś uwiecznić napisać na siłe, a pisząc poprawiam i ciągle się mylę. Gubię swe myśli starając się bardzo.... Czy wiersz napisać to jest tak łatwo ? Moze czasami napiszę cos z sensem ? A może bez umiaru rymy grupuję
... i coś przypadkiem czasem pasuje ? A moze z kretesem straciłam szansę na uwiecznienie ? Pisząc - jednak spełniam swoje marzenie !
Mnk 16.05.2008
(dodane
17 maja 2008 r)
Godzina prywatności
Nie mam czasu
myśleć o sobie, Wciąż pali się we mnie ogień. To chęć niesienia ludziom pomocy, dla siebie mam tylko jedną chwilę
... w nocy ! O 4-tej nad ranem, gdy uliczne latarnie juz gasną, cały świat pogrąża się w zapomnieniu
... jakby wreszcie zasnął, Ten sen tu w Anglii nie trwa długo, lecz zanim zbudzi się na nowo o 5-tej rano zostawi mnie na chwilę - samą. Czas dla siebie - wytchnienia chwila zostaje mi tylko ta jedna godzina. Czy doceni ktoś moje poświęcenie ? może TAK ... a może nie ... nie wiem.
Mnk 20.05.2008
(dodane
21 maja 2008 r.)
Mamo
!
Nie potrafię wyrazić słowami jak wiele dla
mnie zrobiłaś. Dziękuje Ci bardzo za to, że mnie urodziłaś. Troszczyłaś się o mnie nie sypiałaś po nocach, Zmartwienie widziałam często w Twoich
oczach. Wszystko dla mnie zrobiłaś nie zostawiłaś mnie samą. Za to cóż mogę teraz uczynić ? Powiedzieć - Dziękuję Mamo... Mnk 21.05.2008
(dodane
21 maja 2008 r.)
***
Stoi
CZŁOWIEK samotnie pośród pożaru, pożółkłe trawy, wszystko się wali. Słońca nie widać od lat i miesięcy, wszystko zniszczone dla pieniędzy. Nie ma lasów, wód szemrzących wszystko zginęło w płomieniach gorących. Nie ma zwierząt -
gdzie podziały się ptaków śpiewy ? Zostały tylko trujących oparów wyziewy. Zniszczona ziemia pozostanie na długo bez życia. CZŁOWIEK schodzi pod ziemię,
nie wyjdzie juz z ukrycia. Gdzie podziały się cywilizacje tysięcy lat ? Nas - juz tu nie ma, dalej istnieje ŚWIAT...
Mnk
23.07.2008 r.
(dodano 27 lipca 2008 r,)
"a'propo
- Kurta zarzutu"
"Wiem ze
nic nie wiem" to stare powiedzenie Ma głęboki sens, ukryte pragnienie. Odwieczna ochota do poznawania przyczyn które rządzą światem. Nie mam juz nic do dodania. Może jeszcze, że choć żyjemy tak długo
na tym świecieto nadal nic nie wiemy. Mamy XXI wiek naszej ery, Mamy wiedzy dużo,
Mamy komputery. Latamy w kosmos, odkrywamy gwiazdy. Naukowcy ogłaszają coraz to nowsze odkrycie lecz to nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest ZYCIE....
MNK 04.08.2008 ((dodane 27 lipca 2008 r)
J
"Ponownie
złączeni"
Dawno, dawno temu byliśmy jednością. Ja byłam twym szczęściem, ty moją radością. Zabawką jednak byliśmy w ręku dziecka, Nasza miłość dla niego była niepotrzebna. Porozdzielał nas - porozrzucał po świecie.
Rzekł w swej zapalczywości ..."nigdy się nie odnajdziecie" Ty trafiłeś na Marsa, ja na Wenus byłam. W końcu po długim pobycie stamtąd
powróciłam. Mieliśmy to szczęście, że odnaleźliśmy się w czasie i przestrzeni
i związaliśmy się w jedno z powrotem na Ziemi.
Mnk 01.10.2008
(dodane 2 paźdz. 2008 r.)
Nie oddalaj się, nie odchodź ode
mnie,
Jesteś dla mnie jak światło
dzienne.
Przy Tobie czuje ze żyję,
Gdy odejdziesz to się chyba
zabiję...
Nie wiem co bez Ciebie zrobię,
... taka jestem zakochana w
Tobie.
Rozmiłowałeś mnie w sobie
bezczelnie
,a teraz chcesz odejść ode mnie?
A wiec odejdź, odejdź !
I nie niepokój mnie więcej,
Wlej pustkę w me serce.
Zawsze byłeś i będziesz tym
jedynym,
choć chyba nigdy więcej się nie
zobaczymy...
Mnk 13.10.1994 r.
(dodane 6 stycznia 2009 r.)
Leci z nieba
biały puch,
zima zaczyna się już.
Minęły wiosna, lato, jesień,
zima się zaczyna...
a przy mnie ciągle nikogo nie ma.
Powiadają, że na wiosnę
nowe uczucia rozkwitają,
ale mnie one chyba omijają...
Jestem sama od tylu lat
i zupełnie zmienił się mój świat.
Dawniej się mienił kolorami tęczy,
a dziś jest szary
jak o zmroku drzew konary.
Życie zniszczone szarańczy falą.
,które nawet jeżeli nie zjedzą
masą swą powalą.
Mnk 21.11.1992
r.
(dodane 6
stycznia 2009 r)
Dlaczego nasze
życie nie może być
proste, spokojne i radosne ?
Dlaczego na próby wystawiani jesteśmy ?
Czy stajemy się przez to mądrzejsi ?
Dlaczego w takim trudzie i znoju
wszystko zdobywamy ?
Dlaczego nie można w pokoju
dążyć do tego co mamy?
Życie nas zmusza do wielu wyrzeczeń,
życie wymaga ciągłych rozgrzeszeń,
przed wszystkimi ciągłych spowiedzi,
a nasze prośby ...bez odpowiedzi.
Jest powiedziane:
"proście a będzie wam dane"
jednak mówione, lecz z uczuć wyprane,
nic nie oznacza i nic nie zmienia.
W spokoju i ciszy wypowiedz słowa,
nie raz, nie dwa, lecz wciąż od nowa,
Az usłyszy cię twoja głębia
i poczujesz że marzenie się spełnia.
Mnk 22.12.2008
r.
(dodane 6
stycznia 2009 r.)
Raz wygrałam ...
Zagrałam w kości ze Śmiercią
niech uwieńcza
me dzieła.
Kości Śmierć wzięła,
rzuciła ...
Wygrałam!
Nie boję się, gdy przyjdzie,
naprzeciw niej wyjdę!
MNK 2.01.2009
(dodane 21 stycznia 2009 r.)
Może kiedyś ....
Może kiedyś powrócę
z wiatrem i z deszczem...
Chcesz czytać mnie jeszcze?
Może kiedyś powrócę ze słońcem,
w noce gorące wspomnij o mnie.
Moze kiedyś powrócę
w wieczory zimowe,
Odkryjesz że choć są stare,
znaczenie jest nowe.
Moze kiedyś powrócę,
gdy będziesz juz dziadkiem,
ocierając łze ukradkiem,
Odkryjesz że miałam rację?
Może kiedyś powrócę
w szkole będę przerabiana [;)]
...jak Szymborska
uczniów rzucając na kolana.
Męczyć się będą nade mną od rana,
głowiąc się "co ona na myśli miała",
gdy to pisała?
Nie wiem czy tak będzie?
to wyjdzie z czasem,
a ja siądę sobie pod lasem
w ciszy i spokoju....
napiszę cos znowu :)))))
MNK 13.03.2009
(dodane 20 marca 2009 r.)
Tu zaczynam powoli się dusić,
muszę powrócić !
Zbyt wiele smutku....
Zbyt wiele na siebie biorę,
a wszystkim przecież
i tak nie pomogę,
Czas pomyśleć o sobie.
Potrzebny mi odpoczynek,
złapanie wiatru w skrzydła.
Potrzebny mi odskok,
bo juz mi obrzydło
to pomaganie,
to wysłuchiwanie innych,
Tych nie radzących sobie,
szukających winnych
za swoje niepowodzenia.
Tu zaczynam powoli się dusić,
musze powrócić .....
MNK 13.04.2009 (4 rano)
(dodane 15 kwietnia 2009 r.)
|
Sama w tłumie ...
Wciąż
zamyślona przemierzam ulice,
Nikogo nie
wołam choć w duszy krzyczę.
Tłum ludzi
otacza mnie dookoła,
Któż pustkę
we mnie zapełnić zdoła ?
Ach !
gdybyż tylko dowiedzieli się oni,
Że świat
przemierzam z sercem na dłoni,
zniszczyli
by mnie szybko i wszystko zabrali.
Mój mur
szczerości stoi jeszcze,
Choć powoli
się wali.
Mnk pazdziernik 2007 (dodane 13.03.2008 r.)
A to tak na boku :)
Skruszone
mury pozostała ruina.
Coś
pozostało ?
Nic mnie
juz nie trzyma.
Mnk 31.01.2008 (dodane 13.03.2008 r).
Pożegnanie
Dziś już odchodzę od Was na
zawsze, na pewne rzeczy inaczej już patrzę, że Was już nie będzie - żałuję, za chwile z Wami serdecznie dziękuję.
Były czymś wielkim w chwilach słabości, czasami czytając - uśmiech zagościł. Żal - wszystkich słów tych niewypowiedzianych, żal wszystkich myśli tych nie usłyszanych.
Kiedy je stracę zdam sobie sprawę ze wszystkie były bardzo ciekawe. Nieocenione w swojej wielkości, niosące w sobie tyle radości.
Od dziś już pustka otaczać mnie będzie... Nie będzie mnie nigdzie i będę wszędzie Świat jest uroczy i taki wspaniały, i chociaż tak wielki to jednak mały...
(wiersz Moniki
21.III 2007r. grupa pl.soc.religia)
Rozmyślania ...
Szeol na mnie
czeka ... kraina nicości. Tam nie zaznam przecież szczęścia i radości ? Kto mnie stamtąd uwolni ?
Któż poda mi rękę ? Pocieszy w mym smutku i skróci mą udrękę ? Tylko wiara mi powie i pozostaje nadzieja.
mnk - maj 2007
dodano 13.03.2008 r.
Wiersz
Moniki - grupa pl.soc.religia)
Moje sny
Pełna marzeń, Pełna myśli zasypiam.
Co mi się przyśni ? Sny kolorowe, czy czarno-białe ? Co w mej pamięci z nich pozostanie ? Sen zapamiętać, gdy zbudzę się rano, Czy to tak wiele ?
Czy jednak mało....
mnk 18.03.2008
(dodano 26
marca 2007 r.)
O Bogowie !
Gdzieście się podzieli, że na tym padole łez mnie zostawili ? Jakie wasze imię i kim wy jesteście ?
Tak mnie nękacie, śmiejecie się ze mnie. Ufać mi każecie, okazać swą wiarę, Za nieposłuszeństwo wymierzacie karę. Któż jest ponad wami ?
Jaką ja mam wiarę, że swymi rękami mi zsyłacie karę ? W kogo wierzyć mam dziś, Czy życie to przypadek ? wszystko mam wam oddać i o nic nie pytać ? Któż mi dziś pomoże, tylko ty jedyny. Bądź mym przyjacielem człowieku prawdziwy. Śmiej się ze mną gdy płacze płacz ze mną, gdy się śmieje podtrzymuj na duchu kiedy tracę nadzieje. W miłości i szczęściu, w chorobie i znoju tobie tylko zaufam bo innemu ... komu ?
Monika (9-03-2007 10:28)
(dodane 29
marca 2008 r.)
Najdroższe ? Najcenniejsze...
Przychodzimy na świat i juz się zaczyna. ODLICZANIE !!!
Za godziną mija godzina. Mija tydzień za tygodniem, Mama narzeka "znów za krótkie spodnie". ROŚNIEMY !
Zdobywamy nowe doświadczenia, my się zmieniamy i świat się zmienia. DORASTAMY !
Cieszymy się życiem, każdy dzień nowym odkryciem. Potem .... RUTYNA !
Praca, dom, dzieci i nasze życie bez naszego udziału już leci. Juz coraz mniej czasu, żeby coś zmienić - wyrwać się z impasu. Kiedyś opadnie naszej drogi zamęt, i znajdziemy ukryty na dnie duszy
DIAMENT....
mnk 02.04.2008
(dodane 5
kwietnia 2008 r.)
Twoja droga ...
Kiedyś w końcu
podążysz swą drogą, gdy zgaśnie czerwone światło. Obierzesz kurs, poczujesz przestrzeń choć nie będzie ci łatwo. Jak młodemu ptakowi wyrzuconemu z gniazda
by samodzielnie
rozwinął skrzydła . Czy znajdzie się ktoś kto Cię wspomoże by gwiazda życia nie zgasła przedwcześnie ? Czas płynie ... Pewny siebie się stajesz,
Obrastasz w pióra Czy tego właśnie chciała natura ? Czy cel taki właśnie miała ? A może ona po prostu zwyczajnie Ci zaufała ? Ciągła walka o przetrwanie pochłania Cię bez reszty a przecież bez niej świat jest piękniejszy i lepszy ! Bez bitew i bez tej ciągłej gonitwy. Więc może złóż broń .... bo i tak nie wygrasz tej bitwy.
mnk 20.05.08 (dodane 20 maja 2008 r.)
W
dzień matki
Nie potrafię dziś wyrazić słowami jak wiele dla mnie zrobiłaś. Dziękuje Ci bardzo za to, że mnie urodziłaś. Troszczyłaś się o mnie, nie spałaś po nocach, Zmęczenie widziałam często w Twoich oczach. Teraz po latach i ja poznałam znój czuwania. Mękę wstrzymywania z sił całych
... oczu zamykania. Wiem już jak to jest , by dziecko mogło spokojnie spać. Ile miłości trzeba mu dać. Jesteś mamo ostoją troskliwości. i codziennej matczynej łagodności, która do dziś nie wiem
... skąd się w Tobie brała Mamo ! Ty jesteś po prostu wspaniała ! Bym ja mogła spać spokojnie Ty musiałaś czuwać. A potem wcześnie rano iść do pracy. Dając mi lata swego życia jak na tacy
... bym głodna nie była. Nie było rzeczy, której byś dla mnie nie zrobiła. Byłaś najlepszą na świecie Mamą Drżącą z lęku, gdy musiałaś
choć na chwilę zostawić mnie samą. Za to wszystko czym mogę dziś Ci odpłacić ? Bo takiego długu nikt nie zdoła spłacić Cóż mogę teraz dla Ciebie uczynić ? Czy tylko za swój ówczesny egoizm się winić ? Więc na razie rzeknę tylko ....Dziękuję Ci Mamo ! Choć wiem, że Twój trud i dziękuję .... to nie to samo !
Mnk 21.05.2008
(dodane
21 maja 2008 r.)
Ten
wiersz to rozbudowany pierwowzór pt."Mamo !"
W skupieniu i ciszy modlę się do Ciebie. Ty jesteś gdzieś tam - wysoko w niebie. Ja tu na ziemi jak nędzny robak stoję. Wyciągam ręce,
O jutro się boję ! Czy pomagają mi moje modlitwy ? Czy nimi jak tonący
... chwytam się brzytwy ? Cóż możesz odrzec na modlitwę moją ? Ty jesteś dla mnie w końcu ostoją. Czy mną kiedyś wzgardzisz, czy okażesz mi łaskę ? Dowiem się tego pewnie ... gdy na wieczności zasnę.
Tytuł pierwotny "Moja
modlitwa ..."
Mnk 25-27.05.2008
(dodano 29 maja 2008 r.)
"Cztery pory
roku"
Deszcz... deszcz pada,
Wszystko mokre, mokre szyby za oknem, Jesień... Opadają z drzewa kasztany i liście, rano pochmurnie jest i mgliście. Śnieg ...śnieg pada, wszystko w bieli, zapomniałam juz o jesieni Zima... Otulone białym puchem drzewa, żaden ptak nie śpiewa. Dzień coraz dłuższy, zazieleniło się wkoło, Zapachniało kwiatami, jest mi wesoło, Wiosna... Świat eksplodował wonnymi kwiatami czas przestać żyć już wspomnieniami. Eden dookoła ... pora miłości wiruję w tańcu radości. Lato ...
Mnk 08.10.2008
(dodane 2 paźdz. 2008 r.)
"Niedziela za miastem z PTTK-em
wakacje 2007"
Słońce mocniej przygrzewa, śpiewają ptaki na drzewach, To wszystko wciąż przypomina mi, że się zaczęły wakacyjne dni. Biorę plecak, pakuje się rano i ruszam z PTTK-owską wyprawą. Orli Kamień, Grabówka, Horodyszcze, choć wydają nam się bliższe to jednak czasami nieznane... zostawiają wrażenia niezapomniane. Zwiedzanie cmentarzy, przyrody
pomników, wycieczka na Dziady i wrażeń bez
liku. Czekała nas także wycieczka rowerowa i morderczy wycisk na górę
Bezmiechowa. Makówka, Gruszka, piękny klasztor w
Załużu, z Wujskiego na Sobień i zamek w
Zagorzu. Przeszliśmy potoki, góry,
Trepczańskie rozstaje, jedna myśl mi spokoju nie daje, że skończyły się z PTTK-em wakacje. Liczę tylko i chyba mam rację, e 1 lipca 2008 roku spotkamy sie wszyscy na szlaku
znowu.
MNK 2.09.2007 (dodane 10 pażdz. 2008 r.)
Jodła
Mam ogród pełen kwiatów,
posadzonych wśród rabatów.
Rośnie również lipa, sosna,
jodła co cała zimę rosła.
Jodła wielkie miała sęki,
i wyrosła do potęgi,
Tak mówiła:
"Ja najwyższa jestem w świecie,
większego drzewa nie znajdziecie".
A pod jodła rosła sosna,
była mała lecz urosła.
Jodła rzecze:
"Gdzeż tyś aż tak wyrosła?
może ci pomogła wiosna
co to wielkie wiatry niosła?
może latem, lub w jesieni,
gdy przed słońcem rzucałam dużo
cieni?
Na to sosna jej rzecze
"No powiedzcie, czy na świecie
mniejszą gdzieś znajdziecie sosnę?
"Jak ja znajdziesz niech mnie gęś
kopnie !".
Od tej pory przekonała się Jodła
że wcale wysoka nie urosła ...
Mnk 1984
dodane
25 listop.. 2009 r.)
Co robić, gdy jestem sama
i dźwigam ciężar swój ?
Gdy czasem pęka tama
jak udźwignąć mój znój ?
By mnie zauważyli
,..i uciszyli
mój ból,
Czy kamień uwiązać na szyi
i rzucić się z mostu w dół?
Targana ciągle wichrem
jak samotny bez
wędruję drogą życia
z oczami pełnymi łez.
Jak drzewo na wysokiej
górze,
patrzące w morza toń,
Targana przez życia burze
czekam na pomocna dłoń.
Na trochę ciepła, miłości,
szczęścia i radości,
By ktoś zechciał cos dać.
Nie tylko prosić i brać...
Mnk 31.01.1995 r.
(dodane 6 stycznia 2009 r)
Jak niewiele potrzeba do
szczęścia.
Chciałabym być
pustelnikiem,
pustelnikiem-ogrodnikiem.
Chciałabym zamieszkać w
lesie,
nie czekać co jutro
przyniesie.
Chciałabym mieć święty
spokój,
stać od wszystkiego z
boku.
Wszystko by było pracą
rąk własnych,
Świat bym widziała w
kolorach jasnych.
Przestałabym się
zamartwiać o wszystko.
Starczyłoby mi tylko
ognisko,
....woda ze strumyka,
Zbierałabym grzyby,
może upolowałabym czasem
królika.
Miałabym wiele czasu na
przemyślenia,
i twórcze inwencje.
Do szczęścia potrzeba
tak niewiele
i dwie ręce....
MNK 2.01.2009
(dodane 21 stycznia 2009 r.)
cykl:
Poezja kuchenna
W
kuchni.
Obracam się w kuchni
lodówka, blat, stół.
To mnie wykańcza
...to "ciągnie mnie w dół".
Nie jestem Makłowiczem
na jedzenie nie "kwiczę".
Więc nie wymagaj cudów
i nie nabijaj się ze mnie.
bo mistrzyni przystawek
nie znajdziesz we mnie.
Czasami posolę za dużo
... czasami za mało
i cóż wielkiego się stało?
Mnk 27.01.2009
(dodane 5 kwietnia 2009 r.)
|