Rozmyślania ...
Szeol na mnie
czeka ... kraina nicości.
Tam nie zaznam przecież szczęścia i radości ?
Kto mnie stamtąd uwolni ?
Któż poda mi rękę ?
Pocieszy w mym smutku i skróci mą udrękę ?
Tylko wiara mi powie i
... pozostaje nadzieja.
mnk - maj 2007
dodano 13.03.2008 r.
Wiersz
Moniki R.- grupa pl.soc.religia)
Nie
łamcie karków
Nie łamcie karków lwom, sarnom, jeleniom,
tygrysom pojmanym - wyciągającym łapy boleśnie.
Niedźwiedziom drepczącym w kółko,
sępom, jastrzębiom wtulającym łebki w puchową
pierzynkę
Nie łamcie karków
ocelotom, jaguarom, małpom pozbawionych słońca.
Nie łamcie karków orłom,
afrykańskim koniom w sukienkach pop-art,
których nie chcecie zrozumieć.
Naiwnym łagodnym i drapieżnym mieszkańcom
naszego miasta
Czyż ktoś nie pojmuje jeszcze, że już nie
jesteśmy
naiwni
i rozumiemy nawet to
czego wolelibyśmy nie rozumieć
Kto chce by we własnym domu pełnym wielkich
rzeczy
mieszkał cień w dzień jasny i biały
Adam Stawowy
(dodane 27 marca 2008 r.)
* * *
Radość
przychodzi znienacka,
Przedziera się przez kwitnące pola
I wciska się do twojego serca
Przez białe okno... przez stary komin...
I drzwi otulone drzewem.
Jest jak błękit niezmącony
I cudowny zapach.
Posłuchaj,
Jak szeleści rytmem codzienności
I uśmiechnij się...
Iza
z Kłobucka
(dodane 1 kwietnia 2008 r)
Spopielony
Serce me wypalone doszczętnie
Czarne... Twarde.... Zimne
Na pozór bijące i ciepłe
Jednak w środku twarde
Jest dla mej duszy jak cierń w ranie
A ja siedzę w ciemności i jedno
Mam do boga pytanie
Dlaczego jestem w tym oto stanie
Ciemność przynosi jedno przesłanie
Wspomnienie....
Oczu czarnych niczym węgiel
Ust jak lawa gorących
To dla niej zapłonąłem
I spaliłem się doszczętnie
(? ..xalt@interia.pl)
Katastrofa
Aleś ty mi
nabroiła
dzień zepsułaś
noc sknociłaś
jeść nie mogę
spać nie mogę
ja po prostu
wiedzieć chcę
erotyczny jam...
debest?
Chyba nie
tylko w snach
Casanowa to mój brat
pytam więc się mą partnerkę
jakąż ja to mam usterkę
miejże litość ma kochana
wyjaw sekret swój na Boga
bo w tych nerwach
nie wiem sam
seksualny ze mnie...
chłam!?
Aż tu nagle grom mnie trafi
o do licha mam wachanie
czy mi jeszcze kiedyś...
katastrofa się przytrafi!?
Tak bez końca mógłbym gdybać
lub lekarzom dać zarobić
jeszcze jedno mam pytanie...
Jak żeś mogła
mnie tak wrobić!?
Sławek
(dodane 2 kwiecień 2008 r.)
Matka
Małe, otulone
trzyma je na rękach,
słychać jak w oddali coś cichutko pęka.
Upada na ziemie, ręce wychudzone
mdleją pod ciężarem, oczy załzawione.
Policzki w krwi całe, to szpady zrobiły ?
Czy kropelki zmartwień rysy wyżłobiły ?
Stojąc pod krzyżem wiedziała,
że ciężar zbawienia
boli i nie daje sercu odkupienia.
Tak i teraz patrzy na wojny ogniste,
na grzechy swych dzieci i czyny nieczyste.
Każda matka wie dobrze co ją odczula,
czy jęk dziecka jej nerwy do kości utula.
Matka jest miłością dla ciała zmęczonego,
dla wielkiego statku do portu płynącego.
Współczuję sierotkom, tym bez krasnoludków
co przez pięć lat chodzą w jednej parze butków.
Gorsze rzeczy jednak matki spotykają,
gdy małe dzieci wcześniej od nich umierają.
Jedynym cudem jest złociste słońce
i widok matki,
tulącej dziecko kochające.
Trębacz Małgorzata
(dodano 13 kwietnia 2008 r.)
Miłość
Gdy Twoje serce woła mnie,
tak wyraźnie słyszę jego głos.
Moje serce odbiera ten śpiew tęsknoty.
Gdy myślisz o mnie,
Tak wyraźnie czuję Twoje marzenia.
Moje ciało wie czego pragniesz.
Gdy wyciągasz swą dłoń,
nie ma znaczenia, że jesteś daleko.
Moja dusza czuje dreszcz rozkoszy.
Miłość jest wieczna, jest ponad wszystkim.
Elen
E.Kanicka
(dodano 22
kwietnia 2008 r)
Jeśli
któregoś dnia poczujesz,
że chce Ci się płakać.
Zadzwoń do mnie...
Nie obiecuję, że Cię rozbawię,
ale mogę płakać razem z Tobą.
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec,
nie bój się do mnie zadzwonić...
Nie obiecuję, że Cię zatrzymam,
ale mogę pobiec z Tobą.
Jeśli któregoś dnia ...
nie będziesz chciał/a nikogo słuchać.
Zadzwoń do mnie.
Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być
cicho...
Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz
i nikt nie odbierze...
Przybiegnij do mnie bardzo szybko.
Mogę Cię wtedy potrzebować...
Twoja przyjaciółka
Asia B. Świętochowice
(dodano 17 maja 2008r.) |
. Stary
dom
stare drzwi
nie zaskrzypią przyjaźnie
bo ten dom w wigilię
nie czeka na gości.
Przez zakurzone okno
nikt nie wygląda gwiazdy
ani ogień pod kuchnią
nie zaróżowi ścian.
Dziadek już nigdy
nie wyjdzie na próg
odszedł
na rajskich łąkach
doglądać gniadego
babcia już nigdy
nie wybieli izby
odeszła
bielić niebo
u wielkiego gospodarza
Garbata chałupa
dogorywa powoli\
Adam Stawowy
3.10.1985 r.
Dobrym być....
Być dobrym
jest łatwo.
Trzeba tylko chcieć.
Pomagać ludziom
w potrzebie,
otwarte serce mieć.
Dobroć wypływa z serca,
serce wie,
komu trzeba.
Jedni potrzebują
dobrego słowa,
innym dać trzeba
chleba.
Na świecie dużo
łez i nieszczęść.
Dobrocią można
otrzeć łzy.
Nie trzeba długo zwlekać
- zróbmy to: ja i Ty.
Dobroć jest radością życia,
dobroć trzeba
w sercu mieć.
Każdy może być dobry
- trzeba tylko chcieć...
Autor ?...(Indor) br.dan.
Dodano 1 kwietnia 2008r.
Modlitwa
Dłonie
splatam w modlitwie
Wznoszę oczy ku niebu
I cicho, tak cicho płaczę
Zamazany świat mknie mi przed oczami
Boże wezwałeś Go do siebie...
Zaciskam mocniej dłonie
I wzrok opuszczam na ludzi
I cicho znów cicho płaczę....
Zamazani ludzie mkną przede mną
Nikt się nie zatrzyma
Nikt nie spyta, czemu płaczę...
Wszyscy przecież wiedzą...
Pogrążam się w tej modlitwie
Tak cichej
Tak bolesnej
Że ciszej się nie da
Boże ty też tak cichy jesteś
Nie mówisz nic
I też wzrok spuszczasz
Na ten świat
Na tych zamazanych ludzi
Najwspanialszego już nam zabrałeś...
Moje milczenie moją modlitwą
A cisza ukojeniem
I łza jedna za drugą płynie
Tak bliski jest wciąż
a teraz tak daleki..
Ty mnie Boże rozumiesz
Wiesz, czemu ten ból w sobie tłumie...
Emilia
Emka
(dodano 2 kwietnia 2008 r.)
Seks
małżeński
Najpierw
delikatnie
Muskasz mnie swą dłonią
Dreszcze niczym iskry
Po mym ciele gonią
Próbujesz je łapać
Okiełznać ustami
Wzdłuż mapy tajemnej
Kroczysz już palcami
Pragnę się zatracić
W rozkoszy ogrodzie
A tu nagle słyszę
Ktoś płacze za rogiem
Małemu się znowu
Coś złego przyśniło
Szlak by wszystko trafił
A było tak miło
Baśka 11 grudzień 2007 r.
(dodano 2 kwiecień 2008 r)
Zamykam
drzwi
Zamykam swoje serce ,
bo nie chcę by bolało
Zamykam swoje oczy,
bo nie chcę by z nich coś kapało.
Zamykam swoją duszę ,
bo nie chcę by ktoś w nią wnikał
Zamykam swoje uszy,
bo nie chcę by ktoś pytał
Zamykam swoje usta,
bo nie chcę całowania
Zamykam swoje zmysły,
by nie dożyć kochania.
Jedyną dziwną rzeczą jest,
że spisek wielki czuję,
nie chcę odczuwać, zamykać ,być
więc serce zatrzaskuję.
Trębacz Małgorzata
(dodano 13 kwietnia 2008 r.)
Pożegnanie
Prostą
doliną mojego nieba
odchodzisz z mojego życia,
pełen mądrości i doświadczenia
szukać dla siebie chleba.
Lecz chleb, nie strawą codzienną
w materii tego świata,
a miłością jest, co istnienie
wokół nas przeplata.
Czy w miłości wzrastać chcesz,
w radości, światła cieple
i z innymi dzielić się tym,
co daje ci tak chętnie?
Ramiona wyciągam do Ciebie
w czułym uścisku miłości,
byś wiedział, jak cudnie jest,
gdy Miłość w sercu gości.
Elen E.Kanicka
(dodano 22
kwietnia 2008 r)
|
Dzień
Zaduszny
Dziś nadszedł ten dzień,
By zamierzchłej przeszłości cień
Nie ukrywał się za murami,
Bliscy, którzy odeszli znowu są z nami.
Zawsze z daleka się nami opiekują
I niczego w zamian nie oczekują.
Warto pomodlić się za ich dusze.
Dlatego, że chcę! Niczego nie muszę
Choć w ten jedyny w roku czas
Jaśnieje dla nich miliona zniczy blask,
Za nich modlitwy do Najwyższego Pana składamy,
By otwarł przed nimi niebios złociste bramy.
Nika 1.11.2007r.
(***...)
starzejemy
się
gdy większość zdań
zaczynamy od
a pamiętasz
starzejemy się
gdy rozmawiamy
o swoich dolegliwościach
i o wczorajszym pogrzebie
starzejemy się
gdy nie możemy już
iść z nią do łóżka
i gdy dzieci wpadają
co parę tygodni
na święta lub
po pieniądze
25.12.1978 r.
(dodano 27.03.2008 r.)
* * *
Błądząc po jaskiniach
Gubiąc się na sieci
Rojąc o Boginiach
Lub besztając dzieci
Ku światłości dążąc
Która na nas czeka
Raz jedyny w życiu
Trafił na CZŁOWIEKA
Mierząc własną mierność
Nie poczuł się sobą
Pozwolił by Człowiek
Przeszedł mimo obok
Wyrzutów i żali
Już mu nie zabraknie
Człowiek się oddalił
on wciąż czegoś łaknie
Wciąż go stać na słowa
Nic go nie kosztują
Nie o słowach mowa
Bo już nie skutkują
Posłuchajcie dzieci
Prawdziwej mądrości
Ot istota rzeczy:
CZŁOWIEK z krwi i kości...
AW
cmncore.org/pol/Lista1.htm
(
dodane 1.kwietnia 2008 r.)
Ofiara
Idzie cichutko ulicami mała dziewczynka ..
Smutna....cicha skryta..
Ona ze spuszczoną głową.
W ciemny deszczowy wieczór,
w krótkiej , przemokniętej bluzeczce...
Czemu nikt nie wie co ona czuje ?
Każdy przechodzi obok niej obojętnie.
Czemu nikt się nie zainteresuje ?
Gdzie są jej bliscy ?
Dziewczynka trzęsąca się z zimna
idzie na cmentarz..
Siada przy malutkim grobie...
przytula się i zasypia na wieki...
Evelinka
(Dodano: 27 marca 2008 r.)
Rozstanie z G....
Na nic achy,
na nic ochy,
nie pomogą łzy jak grochy...
W niczym nie pomogą wcale:
czarna rozpacz, gorzkie żale...
Zimny pot po plecach spływa,
drżą mi dłonie (z nerwów chyba),
dziwnie patrzą się ludziska,
a mi żal serducho ściska.
Takie życie jest... rozumiem,
lecz przychodzi mi to z bólem.
Zawsze jest mi jakoś smutno,
gdy rozstaję się z gotówką.
Bragi
(dodano 2 kwiecień 2008 r.)
W jej
sercu
Przechodzi
ulicą całkiem roześmiana,
śmieje się z tego,
że ktoś jej wczoraj dokuczył.
Biegnie dalej
- uśmiecha się do dzieci w wózkach,
bo mówi, że je kocha.
Zawsze grzecznie się kłania innym,
a ludzie mówią -
co to za dziewczyna,
taka miła i dobrze wychowana
LUDZIE NIE WIDZĄ WSZYSTKIEGO
Jedynie za kilka kroków,
łzy pojawiają się w jej oczach
Ludzie widzą to co powierzchowne,
nikt nie zauważył jej bandaża na nadgarstku
ani napisu w pokoju:
"Nie wolno nienawidzić za miłość."
Trębacz Małgorzata
(dodano 13 kwietnia 2008 r.)
Przeznaczenie
Spłynąłeś na mnie z nieba
niczym ptak,
niespodziewanie,
czułością budząc pożądanie.
Połączyć nic nas nie miało,
spotkanie wzrost ducha tylko dawało.
I choć o tym nie wiedziałeś,
plan naszych dusz wykonywałeś.
Spleceni w objęciach mądrości nieba
nie wiedzieliśmy czego nam trzeba.
Plany zupełnie inne mając,
za głosem dusz nie podążając.
Jednak aniołów z nieba opieka,
przypomniała co na nas czeka.
I choć naukę trudno przyjąć było
pożądanie w mądrość zmieniło.
Elen
E.Kanicka
(dodano 22
kwietnia 2008 r)
Daję ci
miłość
Cudownie jest wiedzieć, żeś mój
Na dzisiaj, wczoraj i jutro
I nawet, gdy będzie smutno
Obecność swą zaznaczyłeś
Wyznając mi swoją miłość
Nieważne, że słowa banalne
Że innych nudzą swą treścią
Dla mnie jest rzeczą normalną
Gdy słowa twoje mnie pieszczą
Daję to samo od siebie
Cóż może być więcej warte
To ogrom uczuć najszczerszych
Serce dla ciebie otwarte
Bella Jagódka
(dodano 4 maja 2008 r.) |